Asymilacja dzieci z Ukrainy z pozostałymi uczniami – jak ją przeprowadzić?

Agresja Rosji na Ukrainę spowodowała, że ludzie musieli uciekać, by ratować swoje życie. Trzeba przyznać, że naród ukraiński dzielnie stawia opór agresorowi i aż przypomina polską bohaterską Armię Krajową. Od czasu wybuchu konfliktu zbrojnego w Ukrainie wiele kobiet i dzieci znalazło bezpieczne schronienie w Polsce i naród polski zdał kolejny raz egzamin solidarności i humanitaryzmu. Aktualnie wiele dzieci zapisywanych jest do polskich szkół. Tutaj pojawia się więc pytanie: jak skutecznie przeprowadzić asymilację wszystkich uczniów?

Dzieci uczą się tolerancji od dorosłych

Dzieci uczą się tolerancji od dorosłych i choć często mówi się, że naród polski nie jest tolerancyjny, to można odnieść wrażenie, że dotyczy to jakichś jednostek, które co jak co empatią oraz inteligencją nie „błyszczą”. Zresztą w każdym kraju znajdują się takie „jednostki”, których zapewne niemal każdy doświadczył. Na szczęście dzieci nie mają problemów z akceptacją innych i to rzecz jasna jest zasługą rodziców, bo to na nich spoczywa nauka tolerancji. Choć można powiedzieć, że dzieci naśladują dorosłych i są ich kopią. Jeżeli Ci są otwarci, takie też są dzieci. Ukraińskie dzieci trafiły do wielu polskich szkół i aktualnie niespecjalnie trzeba się zastanawiać, czy znajdą nić porozumienia z polskimi uczniami, bo obserwując reakcję jednych i drugich można już powiedzieć, że nie zawiązała się nić porozumienia, lecz zawiązały się przyjaźnie. Polscy uczniowie z wielką dozą empatii, ale też pewnego zaciekawienia przyjęli braci zza wschodniej granicy, co napawa wielką dumą rodziców, ale i samych nauczycieli.

Asymilacja rzecz ważne, ale…

Dzieci ukraińskie zasadniczo nie muszą się asymilować, bo mamy podobną bądź też tę samą kulturę, nasze kuchnie często są wzajemną inspiracją. Problemem może być język. Cóż, wiele dzieci ukraińskich kompletnie nie rozumie języka polskiego, co oczywiście jest zrozumiałe. Ale z drugiej strony obserwując dzieci można powiedzieć, że jakoś potrafią się wzajemnie zrozumieć. Czego nie potrafią zrozumieć czy powiedzieć narysują czy pokażą i tak polscy uczniowie uczą się języka ukraińskiego, a dzieci z Ukrainy – języka polskiego. Choć trzeba powiedzieć, że dzieciaki wiele się od siebie uczą, to jednak pojawiają się problemy typowo techniczne, a mianowicie nie do końca ustalono jaki program nauczania powinny mieć wprowadzony dzieci z Ukrainy. Z jednej strony dzieciaki uczą się języka polskiego, ale z drugiej siedzenie na lekcjach matematyki, które prowadzone są w języku polskim niczego ich nie uczy. Mówi się także, że być może dzieci ukraińskie będą głównie uczyły się języka polskiego i uczestniczyły w lekcjach, ale nie będą oceniane. Zatem nie będą też podchodziły do egzaminów. Z kolei u polskich uczniów nic się nie zmieni i egzaminy zbliżają się już wielkimi krokami, a potem wyniki egzaminów 8 klas pokażą jak uczniowie się przygotowali i czego się nauczyli.

Wymagania czy ich brak?

Aktualnie jeszcze nie wymaga się od dzieci ukraińskich uczestnictwa w konkretnych lekcjach, ale jeżeli wojna w Ukrainie nie zostanie zażegnana, to ministerstwo zakłada, że dzieci będą realizować polski program nauczania. Może być to bardzo trudne, a wręcz niewykonalne, bo o ile w przypadku dzieci z klas 1-3 zagadnienia nie są nad wyraz trudne, o tyle program jest już zdecydowanie trudniejszy w starszych klasach, a do tego polskich uczniów czekają egzaminy, a potem też dzieciaki czekają na wyniki i to także dla nich stresujący czas. Sprawdzanie wyników z egzaminów 8 klas dla każdego ucznia jest przecież stresujące. Trudno wyobrazić sobie, że dzieci ukraińskie miałyby pisać polskie egzaminy.

Czy dzieci ukraińskie powinny uczyć się języka polskiego?

Tutaj odpowiedź jest łatwa i jednoznaczna i rzecz jasna brzmi „tak”. Wynika to z faktu, że dostosowanie się do polskich warunków będzie wtedy dla nich łatwiejsze. Dodatkowo też nie wiadomo, kiedy ta okrutna wojna się skończy i jeżeli dzieci rzeczywiście mają się czegoś nauczyć w szkołach, to muszą znać polski język. Z drugiej strony można by zatrudnić nauczycielki ukraińskie, które prowadziłyby zajęcia, ale tutaj problemem jest logistyka i często brak miejsca. Na razie więc sytuacja jest ciągle rozwojowa i rzeczywiście trudno jest znaleźć idealne rozwiązanie. Plusem całej sytuacje jest to, że dzieci są bezpieczne i mogą bezpiecznie się uczyć. Tyle, że nie do końca wiadomo, czego mają się uczyć.

Leave a reply

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij